Montse Tomé o El Larguero: „Czułam się kochana. Nie zaszkodziło, że zawodnicy nie pożegnali się ze mną publicznie”.


Była trenerka reprezentacji Hiszpanii Montse Tomé przerwała milczenie we wtorek wieczorem, dzień po tym, jak zarząd Królewskiego Hiszpańskiego Związku Piłki Nożnej (RFEF) zatwierdził nieprzedłużenie jej kontraktu , który wygasa z końcem sierpnia. Zastąpi ją Sonia Bermúdez, była piłkarka i trenerka niższych kategorii reprezentacji kobiet.
Odejście Tomé jest odpowiedzią na decyzję Reyes Bellver, nowej szefowej ds. sportu reprezentacji kobiet, która dąży do tego, co federacja nazywa „zmianą modelu”. To ona wspiera Bermúdez i toruje drogę byłemu trenerowi reprezentacji , który zdobył tytuł mistrza Ligi Narodów zaledwie kilka miesięcy po objęciu stanowiska, dotarł do półfinału Igrzysk Olimpijskich w Paryżu zeszłego lata i niecały miesiąc temu dotarł do finału Mistrzostw Europy. Asturyjska trenerka wyjaśniła we wtorek, że nie rozumie swojego odejścia, ponieważ otrzymała zobowiązanie od prezesa federacji, Rafaela Louzána: „Złamał obietnicę, którą mi złożył w sprawie kontynuacji jego służby; wszystko, co wydarzyło się od finału, było dla mnie trudne do przetworzenia. Jestem rozczarowana sposobem, w jaki wszystko zostało poprowadzone”.
Co więcej, odnosząc się do faktu, że żadna z zawodniczek nie pożegnała się z nią za pośrednictwem mediów społecznościowych, Montse Tomé zapewniła, że zrobili to prywatnie: „Otrzymałam telefony od zawodniczek z drużyny, wiele zawodniczek napisało do mnie wiadomości i zawsze czułam się bardzo szanowana i kochana przez wszystkich. Nie doceniam faktu, że robią to w swoich mediach społecznościowych. To mnie nie boli. Mogłam rozmawiać z zawodniczkami, dostałam wiele wiadomości od wielu osób. Czuję się bardzo kochana i ceniona. Nie zwracam uwagi na to, czy opublikowali to w mediach społecznościowych, czy nie. Niektóre zawodniczki napisały do mnie lub zadzwoniły, i to jest prawdziwe. Miałam bardzo profesjonalne relacje ze wszystkimi z nich i naprawdę mi się to podobało”.
W trakcie wywiadu Montse Tomé odrzuciła również sugestię, że zawodniczki zdecydowały się ją zwolnić, i ujawniła, czy federacja naciskała na nią, by nie powoływała Jenni Hermoso na Mistrzostwa Europy: „Odkąd zostałam mianowana trenerką, pozwolili mi działać profesjonalnie, zgodnie z moimi sportowymi kryteriami. Nikt nigdy nie kazał mi powoływać tej czy innej zawodniczki. Nigdy nie musiałam wysyłać listy żadnemu prezesowi, nigdy nie prosili mnie o wyjaśnienia. Wręcz przeciwnie, musiałam iść do sądu, żeby bronić, dlaczego zawodniczka nie została uwzględniona. Nie bolało mnie to, wydawało mi się dziwne… Powiedziałam: »Przyszłam tu, żeby wyjaśnić, dlaczego nie powołałam żadnej zawodniczki…«”.
Czy chcesz dodać kolejnego użytkownika do swojej subskrypcji?
Jeśli będziesz kontynuować czytanie na tym urządzeniu, nie będzie można czytać na innym urządzeniu.
StrzałkaJeśli chcesz udostępnić swoje konto, przejdź na Premium, aby dodać kolejnego użytkownika. Każdy użytkownik zaloguje się przy użyciu własnego adresu e-mail, co pozwoli Ci spersonalizować korzystanie z EL PAÍS.
Czy masz subskrypcję biznesową? Kliknij tutaj , aby kupić więcej kont.
Jeśli nie wiesz, kto korzysta z Twojego konta, zalecamy zmianę hasła tutaj.
Jeśli zdecydujesz się nadal udostępniać swoje konto, ten komunikat będzie wyświetlany bezterminowo na Twoim urządzeniu i urządzeniu innej osoby korzystającej z Twojego konta, wpływając na komfort czytania. Warunki subskrypcji cyfrowej znajdziesz tutaj.

EL PAÍS